Konferencja prasowa prezydenta Baracka Obamy

Prezydent Barack Obama

Konferencja Prasowa Prezydenta Baracka Obamy

14 listopada 2016

Przede wszystkim, o czym rozmawiałem w czwartek z prezydentem elektem, moja ekipa jest gotowa przyspieszyć działania niezbędne dla zapewnienia płynnego przejęcia władzy. (…)Urząd prezydenta jest znacznie ważniejszy od jednostki. Dlatego właśnie tak istotne jest zapewnienie płynnego przejmowania władzy.

Choć konstytucja nie stawia wyraźnie tego wymogu, jest to jedna z norm niezbędnych dla funkcjonowania demokracji – podobnie jak normy określające dobre wychowanie, tolerancję, odwoływanie się do rozumu, faktów i analiz. Po części właśnie dzięki temu Ameryka funkcjonuje tak sprawnie.  Jak długo jestem prezydentem, będziemy tych norm przestrzegać i pielęgnować szczytne ideały. (…)

W myśl wydanych mojej ekipie instrukcji będziemy pracować wytrwale do ostatniego dnia.  Musimy dokończyć to, co zaczęliśmy, przez te kilka pozostałych miesięcy nie zwalniając tempa, chcę bowiem mieć pewność, że 21 stycznia Ameryka cieszyć się będzie jak najsilniejszą pozycją, na tej podstawie bowiem kolejny prezydent będzie mógł pracować nad jej dalszym umocnieniem.

Po drugie, nasze wysiłki przyczyniły się również do stabilizacji globalnej gospodarki. W tym tygodniu będę działał na rzecz umacniania podjętych wcześniej działań nastawionych na promowanie rozwoju gospodarczego i budowę globalnego bezpieczeństwa.

Z optymizmem wyczekuję mojej pierwszej wizyty w Grecji.  W Niemczech spotkam się z kanclerz Merkel, która przez te ostatnie osiem lat była chyba moim najbliższym międzynarodowym partnerem.  Zapewnię naszych najbliższych sojuszników o solidarności Ameryki i wyrażę nasze poparcie dla Europy silnej, zintegrowanej i zjednoczonej.  To rzecz niezbędna dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki i równie niezbędna dla globalnej stabilności.  Dlatego właśnie przymierze transatlantyckie i NATO utrzymują się od dziesiątków lat bez względu na to, czy Ameryka pozostaje pod rządami administracji demokratycznej czy republikańskiej.

Na koniec wreszcie, w Peru spotkam się z przywódcami krajów, które stanowiły centralny punkt odniesienia naszej polityki zagranicznej w zakresie odbudowy równowagi w rejonie Azji i Pacyfiku.  To czas wielkich przemian na całym świecie. Ale Ameryka zawsze była mocnym filarem i światełkiem nadziei dla narodów całego świata i tej roli musi nadal umieć sprostać. (…)

Jednym z jasnych punktów Stanów Zjednoczonych jest to, że choć w kwestiach międzynarodowych to prezydent kieruje władzą ustawodawczą, jest głównodowodzącym sił zbrojnych oraz rzecznikiem całego narodu, to zakres wpływów i działań nie jest zasługą jedynie prezydenta, lecz pochodną niezliczonych przykładów współpracy, układów i relacji między wojskiem USA i armiami innych krajach, między amerykańskimi dyplomatami i ich zagranicznymi kolegami, między przedstawicielami wywiadu i aktywistami działającymi na rzecz rozwoju swoich środowisk.  Za codziennymi wiadomościami na ten temat kryje się ciągłość na wielką skalę, i właśnie za jej sprawą Ameryka jest tak niezastąpiona, gdy chodzi o utrzymanie porządku i szerzenie dobrobytu na świecie.  I tak też będzie nadal.

W rozmowie ze mną prezydent elekt wyraził wielkie zainteresowanie utrzymaniem naszych głównych strategicznych relacji.  Stąd też mogę mówić o jego zaangażowaniu na rzecz NATO i przymierza transatlantyckiego.  Na tym etapie, podczas tej podróży, jednym z moich najważniejszych zadań będzie informowanie naszych partnerów o niesłabnącej gotowości Ameryki do umacniania trwałych i silnych relacji w ramach NATO przy jednoczesnym podkreślaniu, że wspomnianie sojusze są potrzebne nie tylko Europie ale też Stanom Zjednoczonym a zarazem mają fundamentalne znaczenie dla całego świata. (…)