Wystąpienie prezydenta Baracka Obamy podczas szczytu liderów poświęconego kwestii uchodźców

Prezydent Obama

Ponad 65 mln osób zmuszonych było opuścić własne miejsca zamieszkania – to najwyższa liczba od czasów drugiej wojnie światowej.  Dane te obejmują 21 mln uchodźców, którzy uciekli z ojczystego kraju, pozostawiając za sobą wszystko, co dla nich najdroższe, zabierając jedynie walizkę oraz to, co mieli na sobie.

Mentalność, która dopuszcza bezkarne stosowanie przemocy nie może być w żaden sposób usprawiedliwiona. Nadal jednak wspólnie znajdujemy w takich razach usprawiedliwienie.  Nie jest to tematem tego szczytu, wszyscy jednak dobrze wiemy, że to, co dzieje się w Syrii jest niedopuszczalne.  I nie jesteśmy wystarczająco zjednoczeni, by starać się położyć temu kres.

To sprawdzian dla naszego systemu międzynarodowego, w ramach którego wszystkie kraje powinny brać na siebie część wspólnych zobowiązań. Rzecz w tym, że zdecydowana większość uchodźców przebywa w zaledwie dziesięciu krajach i to one ponoszą największy ciężar pomocy – chodzi m.in. o Turcję, Pakistan, Liban, Iran i Etiopię.  Kraje te często dysponują mniejszymi środkami niż wiele innych, które nie robią nic albo bardzo niewiele.

Gdybyśmy odsyłali uchodźców z powodu ich pochodzenia czy wyznawanej religii, na przykład dlatego, że są muzułmanami, tylko byśmy umacniali propagandę terrorystów utrzymujących, że kraje takie jak Ameryka są przeciwne Islamowi. To zaś haniebne kłamstwo i najlepiej je odrzucić poprzez promowanie wartości takich jak pluralism i różnorodność.

Cały tekst przemówienia dostępny jest tutaj